W rewolucji zajść daleko czy posunąć się za daleko?

Dobry wieczór, Kochani!
Dziś po dłuższej przerwie wszedłem sobie na PVF. Patrzę, dużo postów, fajnie... No jednak nie za fajnie; na forum jest pełno tematów spamowych (i, oczywiście, nie ma kto tego sprzątnąć, bo kadra nie istnieje). Po chwili zastanowienia i lektury dowiedziałem się kto za to odpowiada. Od początku - vulpi, jak to vulpi, wrzucił na Pokemon Valhallę swojego streama Pokemon Let's Go. Jak zwykle nie spodobało się to wykorzystywanie PV jako darmowej przestrzeni reklamowej. Tym razem jednak podjęto bezpośrednie kontrdziałanie - Anton zedytował reklamowy post vulpiego, tak, że wyglądał on tak (warto wspomnieć, że jakiś czas wcześniej Asmod dostał bana na streamach vulpiego, co ma trochę wspólnego z treścią poniższych screenów):

Dalej screeny z efektami ożywiania strony głównej PV przez Antka. W dużej mierze zawierają treści reklamowe (szczególnie ciepło autor wypowiada się o discordzie Pokemon Ragnarok):



Po tym cyrku vulpi wszedł na PV i zawołał Daru, który zrobił jako taki porządek, tzn. wyczyścił stronę i zbanował Antka na dzień. Nastąpiła zmiana frontu, tym razem na discorda PV. Daję tylko jednego screena, aby nie podsycać i wywlekać prywatnych animozji. Chodzi o zaznaczenie faktu i ukazanie jednej rzeczy:

Zaznaczając kłótnie i ubolewając z powodu niskiego poziomu debaty („mowa nienawiści” xD), chcę zwrócić uwagę na nazwanie Ragnaroka „raknarokiem”. Niestety takie zachowania faktycznie wystawiają społeczności pewną złą opinię, nawet jeśli jest ona niezawiniona. Umysł ludzki ma skłonność do uproszczeń i jeśli ktoś kojarzy nam się z czymś, możemy przez jego czyny znielubić i tę rzecz.
Inna rzecz, że bardzo nieładnie nazywać konkurencję nazwą pewnej tragicznej choroby. Co oczywiste, na Ragnaroku wiele rzeczy jest nadal niedoskonałych, ale bez przesady - trzyma się dobrze i jest najaktywniejszą Pokespołecznością (przynajmniej poza facebookiem). Zaznaczmy też, że nawet bardzo niedoskonały może być optymalny w tak ciężkich warunkach jak obecne.

Minęła ciężka noc i po odzyskaniu władzy nad kontem ten sam użytkownik napisał coś takiego:

I to tutaj w istocie czara goryczy zaczęła się na poważnie przelewać. Niepotrzebne przeciąganie.
Po tym, jak Daru znów wszedł i to usunął, na forum zaczęły pojawiać się bezsensowne wątki, od których zacząłem posta, m.in ten powyższy post przetłumaczony na rosyjski, wątki o upadku PV, Antonie, Asmodzie i vulpim. Nawet Wojtyła gdzieś przemknął. Do tego zaspamowano nieco Szałtboksa, gdzie to ujawniło się, że jednym moderatorem na forum jest Goldi (która jednak ma niewielkie uprawnienia).
I to w zasadzie o tym etapie głównie chcę Wam powiedzieć, ale to dalej.

Po naczytaniu się na forum PV zajrzałem na Ragnaroka. Stało się coś takiego:

Nie ma nic dziwnego, że administracja się broni, ale chyba nie trzeba przy tym być przewrażliwionym i imputować mi atak, bo na pewno poza Antkiem spamowała na forum przynajmniej jeszcze jedna inna osoba (głównie w charakterze reagującego na jego posty). Poza tym nie zamierzam robić jakichś śledztw kto i ile napisał i czy faktycznie było to szkodliwe.
Poza tym zarzucanie mi (w domyśle) zwalczania Ragnaroka, byłoby szaleństwem - nie po to go (współ)zakładałem ;) Poza tym staram się, aby moja krytyka, która faktycznie czasami jest, była budująca i bardziej merytoryczna niż „kurwa, raknarok, mowa nienawiści” ;)

Odnotujmy, że na tym screenie Anton przyznaje się, że dziś przesadził.

No a teraz wróćmy do tego, o czym przede wszystkich chcę powiedzieć. Dlaczego dzisiejsze spamowanie forum było tak nieodpowiednie i skandaliczne? O ile trollowanie z reklamą vulpiego było nawet eleganckie, reklamowanie się na stronie głównej konkurencji poniekąd zabawne i ironiczne, to już wyzywanie się na discordzie, a zwłaszcza zaspamowanie forum nie robią już ani dobrego wrażenia, ani nawet nie są śmieszne.
Zwłaszcza atak na nieszczęsne forum, na którym jest kilku zaledwie aktywnych użytkowników źle wygląda - po pierwsze udowodniono wielokrotnie empirycznie, że tego forum nie ma kto na bieżąco sprzątać, toteż żarcik staje się syfem i śmieciem. Po drugie takie tematy tylko przeszkadzają w nawigacji garstce użytkowników. Po trzecie dają złe świadectwo o wykonawcy. Wreszcie wycieczki personalne i powoływanie się na niezainteresowanych realnie psują przyjaźń między nami. Za mało mamy do siebie sympatii, zwłaszcza, że jest nas tak mało, że nie bardzo mamy się jak podzielić. Każdy atak na całą, jedną, społeczność (nawet pośredni) jest bardzo, ale to bardzo szkodliwy, bo rodzi antagonizmy większe niż tylko te wynikające z konkurencji, ale wprowadza i głębsze podziały, czysto plemienne (*w tym nawiasie było trochę cytatów, ale powstrzymałem się*). A takim atakiem jest choćby zaspamowanie forum.
Są i pozytywy sytuacji - mniejsze, bo właściwie tylko potwierdzające wcześniejsze obserwacje - niechęć do administracji PV, niskie jej zaangażowanie, a także problemy kadrowe, których nikt nie chce rozwiązać1. No i to jest faktyczny problem, który należy zwalczać, nawet radykalnymi środkami, ale nie takimi które uderzają w niewinnych. Nigdy nie wolno nam sabotować Pokestron i Pokefor. Nigdy.

Z Pokefańskim życzeniem miłej Majówki,
Conquest


[1]Kompletny Powrót - wyniki ankiety Conquesta z omówieniem

Komentarze

  1. Parę dni wcześniej Anton jadł z Vapkiem (i ze mną) obiad. To starczyło, by vap miał wpływ na chłopaka XD. Anyway Anton made my day. Valhalla zasługuje już tylko na takie trolle

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz