Zapowiedź restrukturyzacji bloga

Ciao, Kochani!

Co prawda chciałem w pewnym zakresie reaktywować bloga już wiosną, ale się to nie udało. Nauka zdalna zabrała mi mnóstwo czasu i mimo publikacji tu zapowiedzi wznowienia, nie udało się niczego popchnąć do przodu. Obecnie tamten wspis jest usunięty.
Nie zamierzam jednak złożyć broni, nawet mimo mocno ograniczonego czasu. Dlatego też, dla porządku, chciałbym Wam coś zapowiedzieć, póki mój przypływ weny trwa.

Mianowicie chciałbym wrócić do blogowania - w mniejszej częstotliwości niż to miało miejsce w czasach świetności bloga. Myślę, że wystarczający byłby jeden podsumowujący wpis miesięcznie - niczym periodyk - czy też prawie periodyk. W ten sposób mógłym zarazem wszystko odnotowywać, jak i nie śpieszyć się i meczyć z tym zajęciem.
Rzecz jasna dochodzą sprawy pilne - co prawda ruch na PPS-ie udało nam się w ubiegłym roku wzmóc tylko czasowo, ale i tak było to bardzo radosne doświadczenie. Niemniej teraz nie ma co się spodziewać trzęsienia ziemi na Scenie, o ile sami nie postanowimy go wywołać...
Tak więc póki co tak to wygląda, jesli chodzi o plany (precyzyjniej: marzenia) co do bloga: wpis miesięcznie + breaking newsy.

W kwestii kroniki trudno mi cokolwiek orzec. Zupełnie nie miałem czasu jej pisać. Niemniej w najlepszym razie coś Wam udostępnię jeszcze w tym roku. Niestety nie będzie to rozdział drugi, ale krótka errata do pierwszego.
W każdym razie nie chciałbym zamykać się tylko w przeszłości i pisać kronikę. Chciałbym skupić się raczej na sprawach bieżących, a nawet... przyszłości. Dlatego kolejne rozdziały pojawią się ewentualnie, jeśli zstąpi na mnie natchnienie i znajdę czas - ani jedno, ani drugie nie jest niemożliwe.

W świetle tego co wyżej napisałem przedstawiam teraz plan restrukturyzacji bloga. W roku ubiegłym zamknąlem tego bloga i miała być na nim tylko kronika. Teraz pora to zmienić. Główna zmiana polegać będzie na tym iż rozłączę obie części. Najprawdopodobniej blog zostanie pod adresem polskapokescena.blogspot.com, a kronika zostanie przeniesiona w całości gdzie indziej, choć to jeszcze nie jest pewne.
Zastanawiam się też nad uruchomieniem swego rodzaju "centrum dowodzenia", tzn. miejsca, gdzie są informacje o wszystkim, co na PPS-ie robię. Myślę, że, po pierwsze, blog to nie jest miejsce na to, a pod drugie - nie chcę na nim spamować zapowiedziami, drobnostkami itp.

Ku chwale PPS-u,
Conquest


Komentarze