Źle się dzieje na discordzie PV. Maski opadają!

Kochani, zupełnie nie miałem ochoty pisać tego tekstu jeszcze dziś rano. Uznałem, że nasze prywatne zaczepki to nasza prywatna sprawa i nie ma co o tym pisać. Jednak zachowanie większości (nie całej) ekipy PV na discordzie przelało czarę goryczy i wręcz nie mogę zostawić Was w niewiedzy.
Będą screeny, ale żaden ze mnie stenograf, daję tylko najważniejsze i tylko z dziś.
UWAGA: niestety będzie sporo wulgaryzmów.

Kontekst: wczoraj po południu odbyła się na kanale #rozmowy-2 dyskusja polityczna (oczywiście światopoglądowa). Nie będę tu rozpisywał o co poszło, łatwo się domyśleć. W efekcie user maniekboy dostał warna - wierzę, że nie tyle za to, co pisał (bo nie pisał nic błędnego), ale za uporczywość w głoszeniu poglądów. Ok, to skończyło się w miarę spokojnie, rozeszliśmy się z uśmiechami.

Wieczorem użytkownicy zorganizowali słynną „nocną”, także na tym kanale z ograniczeniami dostępu. Pomijam czy powinno to być możliwe (moim zdaniem inne miejsce byłoby lepsze), ale to co zobaczyłem ze strony części moderacji jest było już mocno niepokojące. Co po niektórzy koniecznie chcieli zepsuć zabawę - powiem tak - nie było na tyle ostro, aby któryś użytkownik poczuł się personalnie dotknięty. Działo się to poprzez wołanie losowych moderatorów i krzyczenie „rasizm” albo cokolwiek innego absurdalnego. Moderatorzy oderwani od innych obowiązków (tu piszę na serio) w takiej sytuacji, gdy jest mnóstwo postów są zupełnie poza atmosferą i kontekstem. Niekiedy może im się włączyć nadgorliwość. Tak też się stało - moderator Saitonashi dał Jaśkowi759 mute za jeden z memów. De facto skończyło się śmieszkowanie, ale powiedziałbym, że nie z uwagi na możliwość dostania warna, co po prostu tych, którzy wołają moderatorów bez powodu.

UWAGA: niestety będzie sporo wulgaryzmów.

Już dziś rano kowalt napisał:

Kowalt generalnie zaprezentował zdrowe podejście i opieprzył wszystkich. I to w ostrych słowach, ale tak trzeba, kiedy sytuacja jest trudna, prawda?

Dalej pojawiła się - niestety główna gwiazda tego bloga w ostatnim czasie - vulpi. Zdaje się, że za bardzo dosłownie wziął słowa kowalta i zaczął go publicznie oskarżać nie znając zupełnie kontekstu:

Użytkowcy zareagowali bardzo naturalnie, dając do zrozumienia, że taka reakcja administracji to przesada:

Na następnym screenie kontynuacja. Do tego vulpi zaczyna wyzywać nas wszystkich od debili. I mówi, że to on nam wyjaśni sytuację:

Słuchamy zatem Pana.

„Chcę wiedzieć, ale nie interesuje mnie to” z pewnością jest ważnym określeniem swojej bipolarności, choć ja tego, zapewne jako debil, nie rozumiem.


Dalej wchodzimy w opary absurdu:

HALO, POLICJA! PROSZĘ PRZYJECHAĆ NA DISCORDA PV!
Antek kowalta zna i raczej nie wystraszył się tego frazeologicznego „wpierdolu”. Poza tym, mimo wszelkiej krytyki w jego kierunku, nie miała ona charakteru osobistego, ale odnosiła się do samych zjawisk.

Dalej, zapytani, co się dzieje:

vulpi potwierdza swoje obelgi i zapowiada, że „nic nie zrobi” z naszą głupotą. Oczywiście nie chcielibyśmy zmuszać do działania! Przepraszamy!

Kowalt wyjaśnia swoje zachowanie:

vulpi niestety dalej nie rozumie, że żadnej groźby karalnej nigdy nie było.

Dalej ogarniamy vulpiego:

Troszkę historycznego PPS-owego śmieszkizmu, nawiązującego do masowego banowania:

I zarzut dotyczący braku profesjonalizmu:


Dalej vulpi dopiero nas załamał:

No tak, dlaczego miałby być profesjonalny, skoro to strona o Pokemonach i nie bierze za to pieniędzy. Niech wiec sobie PV dogorywa i będzie pośmiewiskiem. Wspaniała publiczna postawa pierwszej twarzy administracji!

Kontynuujmy:

Tak jak na screenie powyżej, Tasted pisze bardzo przytomnie:

Dalej vulpi używa klasycznego chwytu:

Zarzuca oponentom, to że nad sobą nie panują i że są wściekli; że powinni ochłonąć. Typowe zrzucenie winy na adwersarza, niska sztuczka.

Kowalt dalej dla wyciszenia atmosfery prosi o warna. Czy dostaje?

Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.



Naprawdę, czy musimy brać w tym udział? Czy po swojej przesadzonej reakcji zamiast się opamiętać i przeprosić za niezrozumienie, musisz wyzywać od debili, żeby tylko pokazać swoja wyższość? Naprawdę niegodne admina takiego eleganckiego portalu jak Pokemon Valhalla...

Oj, nie musimy!:

Wiesz vulpi, jako admin raczej powinieneś jednak trzymać jakiś poziom, a nie prowokować kłótnie i proponować innym opuszczenie serwera. Wiesz, to że możesz się czuć jak pan na włościach, bo założyłeś serwer i Daru Ci go podłączył pod PV, to nie znaczy, że wszystko Ci wolno, bo jednak w pewnym sensie PV należy też do innych Pokefanów i mamy prawo wymagać, jak nie działań, to przynajmniej elementarnego szacunku dla godności osoby ludzkiej, nawet jako debile.


Koniec screenów, koniec tyrady.
Kochani, smutne to, że jest jak jest. Cała PV jest słaba: nie ma nowych materiałów, forum stoi zaniedbane, na discordzie awantury rozpętywane nawet przez administrację... Co robić? Przenosić się gdzieś indziej? Nie wiem, nie chcę Wam póki co niczego sugerować, póki nie mam pewności, że się uda.
Mam tylko nadzieję, że coraz więcej osób widzi prawdziwe oblicza pewnych postaci i nie da się oszukać.
Maski opadają!

Z Pozdrowieniem od Debila, a może i Wielu Debili,
Conquest

Komentarze

  1. Jakby ktoś szukał innego miejsca, innego discorda czy grupy to link do jedynego słusznego serwera w fandomie jest w poprzednim artykule

    OdpowiedzUsuń
  2. gdyby nie to, że postać vulpiego oraz całego tamtego światka na discordzie to dla mnie nihil novi, to bym sie pewnie przejął

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to wiesz, ja to wiem, dziesiątki innych ludzi o tym wiedzą. Ale nadal nie wszyscy, którzy powinni i warto, aby się dowiedzieli, dla własnego dobra.

      Usuń
  3. Ja nie rozumiem dlaczego adminem najbardziej wpływowej strony jest osoba, która gardzi i uniża samym pokemonom. Bo to bajeczka dla dzieci, bo to nic niewarte gówienko, którym się interesuje tylko dlatego bo można na nich zarobić. Ja sporo swojego życia poświęciłam tej marce - chłopak, sąsiedzi, czy najlepsza przyjaciółka i jej mąż na których ślubie tańczyłam, wszyscy wokół mnie są pokefanami. Wiele tym śmiesznym stworkom zawdzięczam, dlatego bycie adminem/moderatorem/pomocnikiem gdziekolwiek sprawia mi przyjemność. No i moim zdaniem tacy właśnie powinni być admini. Powinni szanować to, czym się zajmują i szanować fanów/użytkowników pokemonów, prowadzić, doprowadzać do porządku. A nie... poniżać i wyzywać od debili podkreślając co chwila, że nic go nie obchodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, vulpi już w 2013, koło zamknięcia Revivala, ukuł powiedzenie, że „pokemonki są niszowe” i wróżył, że będzie jeszcze gorzej.
      Skoro ma takie fatalistyczne poglądy, to nie wiem, po co się nad sobą znęca, będąc dalej adminem PV i wyładowując frustrację na kolegach ze strony.

      Usuń
  4. No szczególnie Ty Nid szanujesz ludzi...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz